Przychodzi taki dzień, którego się nie spodziewasz i wcale nie chcesz się z nim witać. 1 Maja 2021 zachorowałem na Covid, tydzień przed ceremonią Dominiki i Konrada. Pierwszy raz od 15 lat coś zatrzymało mnie przed zrobieniem zdjęć, a ja musiałem wykonać najtrudniejszy telefon w moim życiu…
Ach, wiosna! W końcu ciężki czas dla całej branży ślubnej powoli przemija. Topnieje, jak zimowy śnieg i pojawia się nadzieja na powrót do normalności. Maj 2021, pierwszy ślub w tym roku i szczerze pisząc, to od dłuższego czasu, ponieważ świat miał nieplanowany postój.
Idealny czas i miejsce na cudowną sesję plenerową. Jest styczeń, dość mroźno, ale gorące uczucie między Anną i Piotrem sprawia, że niska temperatura nie stanowi problemu. Bo żarliwa miłość nie kończy się w raz wypowiedzianym “tak”…
To piękny miesiąc kojarzy nam się przede wszystkim z nadejściem zimy, św. Mikołajem i Świętami Bożego Narodzenia. To także czas, abyśmy pożegnali się ze starym rokiem i podsumowali mijające wydarzenia. Czas, aby zakończyć wszystkie sprawy i wejść z „czystym kontem” w ten nowy rok. Ale może to dobry moment, aby coś zacząć?. Złożyć sobie przysięgę wzajemnej, wiernej i dozgonnej miłości. Założyć rodzinę i wspólnie wkroczyć w nadchodzący rok. Rozpocząć wspólne życie!
